Google Website Translator Gadget

piątek, 6 sierpnia 2010

Tora ma znaczenie dla chrześcijan

Wielu chrześcijan wychodzi z prostego założenia. Jeśli Jezus przeszedł na świat i dał swoje prawo, to stare prawo - czytaj: Stary Testament - już na nie obowiązuje. Skutkuje to tym samym mniejszą znajomością Starego względem Nowego Testamentu. Są pewne wersety, które kierunkują to myślenie, jednakże w gruncie rzeczy taka postawa wynika nie z tych konkretnych wersetów, ale z mylnej interpretacji ich. Kilka przykładów:
"On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka" (Efez. 2:15)
"Obrzezka nic nie jest, także nieobrzezka nic nie jest; ale zachowywanie przykazań Bożych" (1 Kor. 7:19)
"Bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz wiara, która jest czynna w miłości." (Gal. 5:6)
"Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić" (Mat. 5:17)
Takich przykładów jeszcze by się kilka znalazło. Po za tym dodać do tego trzeba jeszcze mentalności wszelkiej maści kaznodziei. Większość kazań jest z NT, tym samym nauczanie skupia się na osobie Jezusa jako epicentrum chrześcijaństwa. To prawda, że osoba Jezusa jest tu kluczowa, ale nie ma najmniejszych podstaw aby umniejszać wszelkim Pismom, które były przed Nim. 

Po pierwsze, nie ma wersetu, który by taką postawę motywował. Jedynie co nas nie obowiązuje to cała obrzędowość, która była zapisana w Pięcioksięgu.Wszelkie historie zawarte w ST są bardzo piękne i ciekawe. Są w nich zawarte przykłady ludzi, którzy zachowywali się różnie w zależności od sytuacji. My tak naprawdę od tych ludzi nie różnimy się za bardzo, więc ich problemy to tak że i nasze problemy. Mamy gotowy materiał "poglądowy", nic tylko czerpać!

Po drugie, wersety ze ST jak i wersety NT to słowa tego samego Boga, gdyż Jezus nie przypisuje sobie ani jednego słowa. Autorstwo tych słów jest bezpośrednio od Boga a nie od Jezusa:
"Czy nie wierzysz, że jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie? Słowa, które do was mówię, nie od siebie mówię, ale Ojciec, który jest we mnie, wykonuje dzieła swoje." (Jan. 14:10)
Jezus wykazując w tym momencie swoją zupełną zależność od Ojca wykazuje kto jest źródłem nauki, którą możemy czytać. Podobnie była ze wszystkimi prorokami do Jana Chrzciciela: wypowiadali słowa, które Bóg im kazał. 

Dlaczego zatem, nie które Pisma są w naszym mniemaniu są mniej ważne? Dlaczego czytamy tylko połowę Biblii zamiast całej?
"Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości" (2 Tym. 3:16)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz