Google Website Translator Gadget

piątek, 13 sierpnia 2010

Język

Mowa jest istotna w życiu człowieka. Służy komunikowaniu się. Ale nie tylko. Potrafi pocieszyć i zranić. Mową możemy wiele zyskać i jeszcze więcej stracić. Aż wreszcie mową możemy zgrzeszyć. Jakże ciężko mimo świadomości powyższego zapanować nad językiem, emocjami w sytuacjach  w których w ogóle nie potrafimy zachować się godnie niczym chrześcijanie.
"Jeśli ktoś sądzi, że jest pobożny, a nie powściąga języka swego, lecz oszukuje serce swoje, tego pobożność jest bezużyteczna." (Jak. 1:26)
Uważam się za chrześcijanina - szczerze. Nie za bardzo mi wychodzi powściąganie swego języka - szczerze. Moja pobożność jest raczej... ciężko to nawet napisać. W pewnym momencie Naśladowcy Chrystusa kończą lekcje teorii i zaczynają się egzaminy praktyczne. Ale bez żadnego namaszczenia lecz zwykłe, codzienne sytuacje, takie które przychodzą na nas z zaskoczenia. W takich sytuacja należy się godnie  i konkretnie zachować...
"Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie." (Mat. 5:16)
A jeżeli nie zobaczą w nas dobrych uczynków? Bóg nie pozwoli, aby ktoś swoim zachowaniem przynosił Mu ujmę.
"Nie to, co wchodzi do ust, kala człowieka, lecz to, co z ust wychodzi, to kala człowieka. 
(...)
Ale co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to kala człowieka. Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, rozpusta, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa. To właśnie kala człowieka; ale jedzenie nie umytymi rękoma nie kala człowieka." (Mat. 15:11, 18-20)
Czas pracować nad sercem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz