Google Website Translator Gadget

środa, 27 marca 2013

Biblijne Spotkania: Nowy sezon 2013/2014

Na rozpoczęcie nowego sezonu przyszło nam trochę czekać. Związane to było z różnymi zmianami. Przede wszystkim zmieniła się lokalizacja. Od teraz spotykamy się przy ul. Brackiej 14. Zmieniło się też logo, design strony i zmienił się cykl. W tym sezonie będziemy inspirować nasze dyskusje Listami apostoła Pawła do Tymoteusza.
Tymoteusz był młodym człowiekiem a mimo to powierzono mu wielką pracę w rozwijającym się Kościele. Wyzwania, które stanęły przed nim, często, być może, go przytłaczały i przerastały, ale miał wsparcie w apostole Pawle, który wiedział jakie trudności i zadania stoją przed Tymoteuszem. Poprzez swoje listy chciał nie tylko odpowiednio go poinstruować, ale przede wszystkim pokrzepić.
Tymoteusz był zwykłym młodzieńcem, który borykał się też z problemami ówczesnych swoich rówieśników. Te młodzieńcze rozterki i czyhające niebezpieczeństwa również nie uszły uwadze Pawła. Różne jego dorady są od 2000 lat analizowane przez miliony chrześcijan.
Pierwsze spotkanie poświęcone było poniższemu fragmentowi:
Jak prosiłem cię, byś pozostał w Efezie, kiedy wybierałem się do Macedonii, [tak proszę teraz], abyś nakazał niektórym zaprzestać głoszenia niewłaściwej nauki, a także zajmowania się baśniami i genealogiami bez końca. Służą one raczej dalszym dociekaniom niż planowi Bożemu zgodnie z wiarą. Celem zaś nakazu jest miłość, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej. Zboczywszy od nich, niektórzy zwrócili się ku czczej gadaninie. Chcieli uchodzić za uczonych w Prawie nie rozumiejąc ani tego, co mówią, ani tego, co stanowczo twierdzą. Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje, rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone, ale dla postępujących bezprawnie i dla niesfornych, bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i światowców, dla ojcobójców i matkobójców, dla zabójców, dla rozpustników, dla mężczyzn współżyjących z sobą, dla handlarzy niewolnikami, kłamców, krzywoprzysięzców i [dla popełniających] cokolwiek innego, co jest sprzeczne ze zdrową nauką, w duchu Ewangelii chwały błogosławionego Boga, którą mi zwierzono. (1 Tym. 1:3-11)
Powyższy fragment dotyka dwóch zagadnień: o czym warto/nie warto rozmawiać? oraz dla kogo jest nadane Prawo? W pierwszej części skupiliśmy się na aspektach mówiących o tym, że pewne dyskusje, chociaż bardzo emocjonujące, są jednak jałowe i nie prowadzą do niczego dobrego a jedynie do złego: kłótni, nerwów, wzajemnej obrazy. Spór o słowa nic nie wnosi, niesie natomiast za sobą chęć wywyższenia się, pokazania tego, że jest się lepszym. Pewnie dlatego apostoł pisze o rodowodach, które w tamtym czasie były dla niektórych dowodem ich chrześcijańskiej „arystokratyczności”. W opozycji do tego święty Paweł podaje tematy warte naszego zaangażowania: miłość i wiarę; miłość w rozumieniu oddziaływań międzyludzkich, empatii, wzajemnej pomocy i zrozumienia oraz wiarę w rozumieniu oddziaływań między Bogiem a człowiekiem: oddania, ufności, nadziei.
Pozostałe wersety mówią o tym, dla jakiego typu ludzi został nadany Zakon. Są tutaj wymienione ciężkie grzechy. Padło pytanie, dlaczego w kontekście poprzedniej wypowiedzi apostoł Paweł o tym pisał. W dyskusji zrodził się pogląd, że autor daje do zrozumienia, iż my ludzie często jesteśmy gotowi skreślić innych za pierwszy lepszy (lub ciężki też) grzech, odcinając ich od siebie a także od łaski Bożej. To postawa przeciwna do podejścia Boga, który do każdego wyciąga rękę i każdemu jest w stanie dać drugą szansę.
Ponadto łaska Boża, jest zagadnieniem bliskim apostołowi Pawłowi, ponieważ dotknęła go osobiście, o czym mówi on w dalszych wersetach.
Nasze kolejne spotkanie planujemy zorganizować 11.12.2013 w „De Revolutionibus. Books&Cafe”. Pozostaniemy przy 1 Liście do Tymoteusza, kontynuując rozważania, które zakończyły nasze ostatnie spotkanie. Święty Paweł w kolejnych fragmencie pisze o łasce Bożej, która dana jest ludziom. Kiedy charakteryzuje tych, do których jest skierowane przesłanie, przedstawia samych grzeszników: morderców, kłamców, bluźnierców…, ludzi, których my (chrześcijanie) byśmy chętnie skreślili! Niejednokrotnie patrząc na ludzi z marginesu, nie jesteśmy chętni do zwiastowania im Ewangelii, gdyż w naszych sercach oni na to nie zasługują. Na szczęście tylko w naszych…
Apostoł Paweł przedstawia siebie jako grzesznika wielkiego kalibru, z ciężką przeszłością, a mimo to, albo właśnie dlatego, wyraża wdzięczność i radość, ponieważ Boża łaska jest większa niż jego grzechy. Dziś, tak jak 2000 lat temu, łaska Boża jest wciąż dostępna. Wystarczy tylko wyciągnąć do Boga ręce. Nauka to zasługująca na wiarę i godna całkowitego uznania, że Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy. Lecz dostąpiłem miłosierdzia po to, by we mnie pierwszym Jezus Chrystus pokazał całą wielkoduszność jako przykład dla tych, którzy w Niego wierzyć będą dla życia wiecznego. A Królowi wieków nieśmiertelnemu, niewidzialnemu Bogu samemu – cześć i chwała na wieki wieków! Amen.(1 Tym. 1:16-17)
Zachęcamy do przyjścia i wspólnego zastanawiania się nad tym ciekawym zagadnieniem. Bez zobowiązań… Spotkanie będzie trwało około godziny i przy kawie/herbacie/ciastku możemy porozmawiać o kwestiach, które często (nie wiedzieć czemu) są pomijane w dyskusjach chrześcijańskich.
PS. Jeśli macie Biblię, to przynieście
(Opublikowane na ePatmos.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz