Google Website Translator Gadget

czwartek, 29 lipca 2010

Nowy wzór: Gamaliel

"W Radzie Najwyższej powstał jednak pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, nauczyciel zakonu, którego cały lud poważał, polecił usunąć na chwilę apostołów I rzekł: Mężowie izraelscy, rozważcie dobrze, co z tymi ludźmi chcecie uczynić. Albowiem nie tak dawno wystąpił Teudas, podając siebie za nie byle kogo, do którego przyłączyło się około czterystu mężów; gdy on został zabity, wszyscy, którzy do niego przystali, rozproszyli się i zniknęli. Po nim wystąpił w czasie spisu Juda Galilejczyk i pociągnął lud za sobą; ale i on zginął, a wszyscy, którzy do niego przystali, poszli w rozsypkę. Toteż teraz, co się tyczy tej sprawy, powiadam wam: Odstąpcie od tych ludzi i zaniechajcie ich; jeśli bowiem to postanowienie albo ta sprawa jest z ludzi, wniwecz się obróci; Jeśli jednak jest z Boga, nie zdołacie ich zniszczyć, a przy tym mogłoby się okazać, że walczycie z Bogiem." (Dz.Ap. 5:34-39)
W świecie chrześcijańskim, tak naprawdę ludzie są podzieleni. Marne pocieszenie, że człowiek ma taką mentalność, aby się kłócić z drugim, nie mniej jednak chrześcijanie się kłócą. O co? O co się tylko da: o Trójce, Marię, związki przedmałżeńskie, ważność któregoś z Testamentów, mentalność czy po prostu o zwykłe zrozumienie wersetów. Cóż, z niektórymi odstępstwami od nauki Biblijnej dyskusji nie ma i trzeba się im w sposób zdecydowany przeciwstawiać, ale czy trzeba to robić krzykiem, złością i nienawiścią? Czy trzeba używać przykrych słów? Czy nie można powiedzieć komuś w języku chrześcijańskiej miłości, że ma się od niego inne zrozumienie tej czy innej kwestii? Można, ale po co? Większość chrześcijan uważa, że posiadła tą jedyną najprawdziwszą prawdę, więc z pewnością to oni będą zbawieni, a reszta... reszta jest milczeniem. Czyżby?
"Kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go." (Rzym. 14:4).
Dla mnie w tym momencie temat zamknięty: nie powiem kto może/nie może być zbawiony, gdyż o tym decyduje Bóg. Wypada więc, abym choć w najmniejszym stopniu okazał troszkę powściągliwości. Tym sposobem, mam tu na myśli postawę Gamalielia, można wiele konfliktów rozwiązać. Gdyż nie ma wtedy potrzeby sporu o słowa czy detale, nie ma walki ze wszystkimi a jest czekanie - dowód na cierpliwoś tak rzadko spotykaną w dzisiejszych czasach.

Dlatego zamiast kłócić się i tracić nerwy, może warto po prostu częściej się modlić? Może warto być powściągliwym?
"Dopuszczamy się bowiem wszyscy wielu uchybień; jeśli kto w mowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym, który i całe ciało może utrzymać na wodzy. A jeśli koniom wkładamy w pyski wędzidła, aby nam były posłuszne, to kierujemy całym ich ciałem. Także i okręty, chociaż są tak wielkie i gwałtownymi wichrami pędzone, kierowane bywają maleńkim sterem tam, dokąd chce wola sternika. Tak samo i język jest małym członkiem, lecz pyszni się z wielkich rzeczy. Jakże wielki las zapala mały ogień! I język jest ogniem; język jest wśród naszych członków swoistym światem nieprawości; kala on całe ciało i rozpala bieg życia, sam będąc rozpalony przez piekło. Bo wszelki rodzaj dzikich zwierząt i ptaków, płazów i stworzeń morskich może być ujarzmiony i został ujarzmiony przez rodzaj ludzki. Natomiast nikt z ludzi nie może ujarzmić języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu. Nim wysławiamy Pana i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże; Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak, bracia moi, być nie powinno. Czy źródło wydaje z tego samego otworu wodę słodką i gorzką? Czy drzewo figowe, bracia moi, może rodzić oliwki albo winna latorośl figi? Tak też słony zdrój nie może wydać słodkiej wody. Czy jest między wami ktoś mądry i rozumny? Niech to pokaże przez dobre postępowanie uczynkami swymi, nacechowanymi łagodnością i mądrością. Jeśli jednak gorzką zazdrość i kłótliwość macie w sercach swoich, to przynajmniej nie przechwalajcie się i nie kłamcie wbrew prawdzie. Nie jest to mądrość, która z góry zstępuje, lecz przyziemna, zmysłowa, demoniczna. Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość, tam niepokój i wszelki zły czyn. Ale mądrość, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, nie stronnicza, nie obłudna. A owoc sprawiedliwości bywa zasiewany w pokoju przez tych, którzy pokój czynią." (Jak. 3:2-18)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz