
"Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy" (Iz 42:1-4)
Ludzie załamani, słabi, mają swoją szanse dążenia do sprawiedliwości. Oczy Boże patrzą na ludzi i oczekują kiedy człowiek zawoła 'Abba Ojcze', a kiedy znajdą, to Boże błogosławieństwo dotyka taką osobę. Jest możliwość, że kiedyś tej łaski nie będzie? Naturalnie.
"(...) W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia" (2 Kor. 6:2)
Proroctwo z Izajasza mówi wprost, że trzcina nie będzie do łamana, ani nawet najsłabszy przejaw ognia nie będzie zagaszony - do czasu.
Czas, kiedy Chrystus obejmie tron i objawi światu sprawiedliwość jest stosunkowo blisko. A jeśli masz ku temu wątpliwość to w porządku. Mimo to, świadomy bądź tego, że obecny czas łaski jest ograniczony. Uświadommy sobie znaczenie ograniczenia obecnego czasu łaski i konsekwencji z tego płynących.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz