Google Website Translator Gadget

wtorek, 11 października 2011

Listek na Wodzie

Będąc nad Bobrem, rzeką płynącą przez Jelenią, widziałem w pewnym momencie tafle wody, idealnie płaską. Zero wiatru, tylko śpiew ptaków i niemalże stojąca woda - był to zalew, albo ślepa odnoga rzeki. Nie ważne. Istotne jest to, że było mnóstwo liści na tej wodzie, które płynęły spokojnie na powierzchni zgodnie ze słabym prądem wody. Trochę śmieci, kłoda drewna. Wszystko w wolnym ruchu, jakby czas się zatrzymał, ale jeden jedyny listek mknął z wielką szybkością (szczególnie na tle innych). Złapał wiatr, jakimś cudem. Podmuch, który go popchał. Wyglądało to spektakularnie.

Ten listek przypomniał mi Ducha Świętego. To właśnie poprzez Boży wpływ możemy to, co robimy. Realizujemy plany, wymyślamy nowe, służymy Bogu co raz to lepiej, układa nam się w życiu, w pracy, w rodzinie. Wszystko nabiera ładu i składu. Mądrze pomyślimy i powiemy. Mądrze postąpimy. Przede wszystkim, dzięki Duchowi, jesteśmy szybsi, więcej możemy, więcej potrafimy, na więcej nas stać (nie mówię o pieniądzach).

Duch Święty to Boża moc, o którą powinniśmy usilnie zabiegać, modlić się o Niego. To dzięki niemu jesteśmy bliżsi Bogu, czujemy Jego wsparcie i obecność, czujemy - dosłownie - że jest blisko. Bez Ducha, wszystko jest namarne, bez sensu. Jesteśmy 'my' i 'Bóg', niby coś nas łączy, ale w gruncie rzecz wszystko jest mechaniczne, wyuczone, bez uczucia i wyrazu. Jeśli masz dziewczynę/chłopaka, to przecież siłą rzeczy musicie sobie okazywać uczucia, może wręcz druga strona się tego domaga. A jak jesteście małżeństwem, to bez miłości ani rusz. Czy Bóg nie ma uczuć? Jeśli okazujemy je człowiekowi, to Bogu tym bardziej. Nie mówie tu o pustym 'kocham cię', ale życiu, w którym Bóg nasze oddanie dostrzeże, nasze zaanagożawanie, nasze serce, które myśli o Nim. Bez Ducha Świętego tego nie uczynimy, on jest tym nośnikiem, którego mi brakuje. Na tyle jestem wyjałowiony, że i modlitwa jest skomplikowanym procesem, a nie wylaniem serca przed Bogiem.

Jak się coś popsuło - relacje z Bogiem - to trzeba ją odbudować. A to proces...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz